Zakładka nr 1 - nic się nie może zmarnować
Jakiś czas temu robiłam pudełeczko nietypowej wielkości z piękną serwetką (klik). Serwetkę miałam tylko jedną, więc resztki po wykonaniu pudełeczka wykorzystałam do ozdobienia zakładki. Na drugiej stronie przetransferowałam napis. Całość pokropkowałam i polakierowałam.
Bez odrobiny brokatu się nie obędzie ;) |
Zakładka nr 2 - dla dziewczynki
Najpierw zrobiłam różowe tło ombre (u góry ciemniej, na dole jaśniej), potem wycięłam i przykleiłam króliczka i kwiatki, a na koniec domalowałam trawę (i dodałam kropeczki - bez tego ani rusz! :P). Drugą stronę pobejcowałam (kolor: malina) i użyłam szablonu w gwiazdki, który odbiłam białą pastą. Polakierowałam.
Zakładka nr 3 - "oszustka"
Właściwie to nie jest zakładka, tylko tag. No... umówmy się, że zakładka w wersji mini ;) Na pierwszej stronie motyl z papieru ryżowego - solidnie pochlapany, krawędzie poprawiłam żelem 3D. Na odwrocie - niebieska bejca i pieczątka odbita czarną farbą także - poprawiona żelem 3D.
Porównanie wielkości z typową zakładką |
Co myślicie o tych zakładkach?
Pozdrawiam,
Au-une
Śliczne , ta dla dziewczynki słodziutka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
UsuńCudowne zakładki!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńAle świetne! Zakładek nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńTulaski.
Dzięki! :D Zakładek jak książek - nigdy dość! ;)
UsuńOch, dziękuję! :D
OdpowiedzUsuńSuper są! Chętnie przygarnęłabym tą słodziakową z króliczkiem :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D Chętnie zrobię taką zakładkę z króliczkiem dla Ciebie - ten egzemplarz już zaklepała koleżanka :P
UsuńBardzo ładne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAch... super są... :) naprawdę.
OdpowiedzUsuńUświadomiłaś mi jak bardzo tęsknię do robienia zakładek...
Dzięki :)
UsuńMam nadzieję, że uda Ci się znaleźć chwilę czasu, żeby "pozakładkować" chwilę :)