poniedziałek, 31 października 2016

Jesiennie

Jesiennie
Jesień i zimno przyszły niespodziewanie szybko i herbata z cytryną i miodem stała się znów ulubionym napojem... Długo mnie nie było, bo troszkę dopadła mnie chandra, a trochę remont, który się wreszcie kończy. Dziś nadrabiam zaległości i pokażę, co nabroiłam w ostatnim czasie.

Moja miłość do notesów nie gaśnie, a nawet powiedziałabym, że rośnie. I powstało kilka notesów. Najpierw bliźniacze notesy – zszyte metodą buttonhole stitch. Czemu bliźniacze? Ponieważ za kładkę posłużył mi dwustonny papier o scrapbookingu :) Na jednej stronie jest mnóstwo niedźwiadków, a na drugiej – cały las, który wygląda uroczo :) Co do kartek – każda sygnatura składa się z jednej brązowej kartki oraz czterech białych.


W klimatach jesiennych jest też następny notes, tym razem z szyciem koptyjskim. Sądzę, że cieniowana mulina (ombre) dała ciekawy efekt :) Żeby bardziej to uwidocznić, to do każdej sygnatury dodałam pasek czarnego papieru.


Ostatniemu z notesów – również koptyjskiemu – za okładkę posłużyła stara mapa. Bardzo mi się to podoba, a że mam kilka starych atlasów, to spodziewajcie się kolejnych map w moich pracach :)



Zakładkę skończyłam tylko jedną (kilka jest w trakcie) – z motylami, do których tło stworzyła pieczątka Stamperii z napisami. A na drugiej stronie – kwiaty oraz inny stempel – udający spękania. Do tego trochę złotej pasty, kropeczki i lakier.


Po raz kolejny potrzebowałam pojemnika na pisaki, markery itp., więc zabrałam się do dzieła i powstał poniższy pojemniczek. Bazą jest drewniany pojemnik, na którym znów wylądowały ćmy (pierwsza puszka na przybory – klik). Na dwóch bokach są ćmy, a dwa kolejne zdobi szablon wykonany pastą strukturalną śniegową – chciałam uzyskać porowatą powierzchnię. Do wykończenia użyłam granatowej i zielonej farby (zmieszałam wszystkie odcienie jakie miałam) oraz past woskowych – stare złoto, brąz, czerń. Całość zawoskowałam.

 
 


Na warsztacie mam bombki, zakładki oraz dziecięce pudełeczko – jesteście ciekawi? Pojawią się niedługo.

Pozdrawiam,
Au-une

Copyright © 2016 Au-une , Blogger