Zgodnie z umową dziś druga część zaległości.
Przy szyciu stosuję głównie coptic stitch, bo naprawdę bardzo go
lubię. Poniżej notesy, szyte właśnie w ten sposób ;)
Zaczęłam eksperymentować z okładkami – by notesy były
niepowtarzalne :) To dopiero początki, ale mam nadzieję, że jestem
na dobrej drodze. I – co więcej – w głowie mam mnóstwo
pomysłów ;)
Na jednym z moich ulubionych kanałów na YouTube – Sea Lemon (klik) –
trafiłam tutorial „notesowy” (klik), który tak mi się
spodobał, że od razu zapragnęłam go wypróbować – stąd dwa
poniższe notesy.
A teraz wracam do mojej dłubaniny ;)
Pozdrawiam,
Au-une
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń