sobota, 27 lutego 2016

Spinka oraz wyzwanie

Zacznę od końca, czyli od wyzwania ;) Na blogu http://bozenaskowo.blogspot.com trafiłam na wpis dotyczący wyzwania czytelniczego Ani z bloga http://mojezyciepasjauslane.blogspot.com: 3660 stron w ciągu 366 dni!



Czy 10 stron dziennie to dużo? Zależy od lektury ;) Pamiętam, że Popioły Żeromskiego były dla mnie prawdziwą mordęgą, ale za to Piekarę wręcz pochłaniam ;)


Jak dotychczas przeczytałam 3 książki:

* Chińskie lalki, Lisa See – stron 464

Ciekawa książka, nie zawiodłam się, ale i tak Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz pozostanie moją ulubioną lekturą tej autorki (jeśli ktoś nie czytał, to serdecznie polecam – historia przyjaźni osadzona w dawnych Chinach).

* Triumf owiec. Thriller a zarazem komedia filozoficzna, Leonie Swann - stron 462

Druga część thrillera. Przyznam, że trzyma poziom.

* Błękitny zamek, Lucy Maud Montgomery – stron 280

To powrót do dzieciństwa ;) Przeczytałam tę książkę w czasach podstawówki i postanowiłam ją odświeżyć.

W sumie dało to 1206 stron :)

Teraz czytam najnowszą pozycję Jacka Piekary – Ja, inkwizytor. Kościany Galeon. A na półce kusi biografia Betty Davis pióra Charlotte Chandler :)

Macie ochotę dołączyć do wyzwania? :)
 

A ostatnio taką oto spinkę zmajstrowałam. Serwetka - bardzo wiosenna – czekała na swoje pięć minut już ponad rok ;)



Pozdrawiam,
Au-une

2 komentarze:

  1. Szkoda, że nie biorę udziału w wyzwaniach, no ale.. :D dobrej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze takie wyzwanie i... przeczytałam już 2137 stron. Jestem zawiedziona, że idzie mi to tak łatwo :P

      Usuń

Copyright © 2016 Au-une , Blogger